W dniach 28 – 29 kwietnia 2018 roku grupa młodzieży naszej szkoły wraz z opiekunem dyrektorem szkoły Józefem Parysem wyruszyła na III Rajd PPAN Żandarmeria do Piwnicznej. Rajd został poprzedzony merytorycznym przygotowaniem młodzieży do rywalizacji podczas jego trwania:
– przekazane zostały materiały edukacyjne;
– przedstawiciele grupy rekonstrukcyjnej Żandarmeria przeprowadzili zajęcia z musztry wojskowej podczas Dnia Otwartego Szkoły 25 kwietnia 2018 roku;
– tuż przed rajdem odbyły się spotkania podczas których młodzież zasięgała informacji na temat konspiracji po pokonaniu III Rzeszy Niemiec przez koalicję antyhitlerowską.
Praca ta miała dać efekt podczas wędrówki w przepięknym Beskidzie Sądeckim.
III Rajdzie PPAN Żandarmeria został zorganizowany przez Instytut Pamięci Narodowej oddział Kraków przy współpracy z organizacjami regionalnymi: Stowarzyszeniem „Żandarmeria” z Sądecczyzny znanym z filmu „Gurgacz”, Stowarzyszeniem Miłośników Historii 1 PSP Nowy Sącz, Podhalańską Grupą Rekonstrukcji Historycznej ZP „Błyskawica”. W rajdzie uczestniczyło 7 grup – oddziałów z całego województwa małopolskiego: Ciężkowice, Tarnów, Nowy Sącz, Stary Sącz i inne…
Nasza grupa zameldowała się na rynku w Piwnicznej tuż po godzinie 9.00. Po odprawie oddziału rozpoczęliśmy wędrówkę na wyznaczonej trasie na Łabowską Halę do schroniska PTTK. W trakcie marszu czekały na nas patrole partyzanckie ale także cywilni konfidenci. Ponadto zasadzki zorganizowane przez funkcjonariuszy MO, UB i KBW. Jedna z uczestniczek rajdu Sylwia Mróz tak opisywała pierwszy dzień: „Dzisiejszy dzień mogę ze śmiałością uznać za najlepszy w górach. Cały rajd jest ogromną przygodą dla mnie, która mam nadzieję szybko się nie zakończy. Atmosfera wojenna dzisiejszego dnia była lekko napięta i stresująca, gdyż uciekanie przed ludźmi którzy na sam nasz widok mogli by nas „rozstrzelać” jest „mega przeżyciem” pozwalającym poczuć to prawdziwe zagrożenie życia.”
Rajd był okazją do pokazania, że historia w naszej szkole może mieć różne oblicza, także to zakorzenione w pięknym krajobrazie ojczystego kraju, w spotkaniach z ludźmi ogarniętymi pasją przekazywania fundamentalnych wartości na które należy postawić i z całą mocą przekazywać młodemu pokoleniu. W końcu pokazaniem, że wiedzę można przekazywać inaczej np. przez osoby zaangażowane w działalność grup rekonstrukcyjnych.
Grupa młodzieży z naszej szkoły, która uczestniczyła w rajdzie była wyśmienita. Pokazała najwyższą klasę wzorując się na mistrzu Paderewskim. Efektem zaangażowania w grę, w wędrówkę, w rajd był sukces jakim było wygranie całej rywalizacji rajdowej. Ciężkowice okazały się najlepsze. Ze swej strony dziękuję wszystkim członkom oddziału: Sylwii Mróz, Mateuszowi Włodyce, Dariuszowi Hołdzie, Dawidowi Malazdrze, Wojciechowi Szczepańskiemu oraz „adoptowanym dzieciom do oddziału”, które również wniosły swój wkład w zwycięstwo: Justynie Pakerman i Jankowi Parysowi. Było czystą przyjemnością patrzeć jak „wkręcacie się w akcję”, coraz bardziej jesteście wciągnięci w realia 1947-1948 roku, jak przeżywacie rzeczywiste historie Waszych rówieśników z okresu stalinowskiego. Widoczny był również element rywalizacji i to jak Wam zależy na końcowym wyniku. Przy tym wszystkim wiem również, że liczyła się dla Was jak i dla mnie świetna zabawa. Przytoczę w tym miejscu relację Dariusza Hołdy z drugiego dnia obrazującą Wasze zaangażowanie: „Pobudka o 5.30 słynną „Rezerwą”. Następnie msza święta i śniadanie. Po śniadaniu otrzymaliśmy zadania i wyruszyliśmy w trasę. Przejście trasy miało trwać około 2,5 godziny. Troszeczkę się jednak przedłużyło. Droga nie była trudna ale też nie należała do najłatwiejszych. Nasze zadanie było proste – nie wyjawić celu naszej trasy oraz nie dać się schwytać wrogim oddziałom a także ostrzec partyzantów przed patrolami KBW, UB oraz MO. Nasza grupa była jedną z najlepiej zorganizowanych. Ja z Mateuszem Włudyką pełniliśmy role „czujki”. Jako jedyni z pośród 7 grup nie zostaliśmy zauważeni przez wroga i przechwyceni na trasie. Udało się, donieśliśmy mapy, meldunki oraz ostrzegliśmy partyzantów przed patrolami komunistycznej bezpieki a także wygraliśmy cały rajd, choć wygrana nie była naszym priorytetem. Najważniejsze było dobrze się bawić.”
Jestem dumny, że mogłem towarzyszyć Wam w tej niezwykłej lekcji historii i patriotyzmu. Oczywiście cieszę się również z Waszego sukcesu, ponieważ we mnie także tkwi „żyłka” rywalizacji.
Józef Parys
dyrektor szkoły